Czy interesy z przyjaciółmi są możliwe? Jakie są szanse i zagrożenia takiej współpracy? O doświadczeniach z prowadzenia interesów z przyjaciółmi rozmawiam z Michałem Borkowskim (Cardilla) i Janem Dołegą-Kozierowskim (K Kwadrat) – moimi przyjaciółmi, prosto z Bieszczadów.
Badania pokazują, że najlepszymi partnerami w biznesie są osoby, z którymi pracowaliśmy wcześniej w innej firmie. Robiliśmy razem określone rzeczy, a więc mieliśmy okazję przećwiczyć różne sytuacje, a zarazem nie łączy nas zbyt duża zażyłość. Wtedy wiemy, jak rozmawiać o trudnych sprawach, nie mając przy tym obaw, że możemy się poróżnić na poziomie emocjonalnym i zniszczyć przyjaźń.
Dlatego interesy z przyjaciółmi lub, co gorsza, z rodziną mają najmniejszą szansę na sukces, aczkolwiek nie oznacza to, że są niemożliwe.
Spis treści
- Czy założyć firmę z przyjacielem?
- Jakie są szanse i zagrożenia wspólnego biznesu z bliskimi
- Jak mówić o oczekiwaniach?
- Czy zatrudniać przyjaciół lub osoby z rodziny?
- Inwestycja w biznes przyjaciela – czy warto?
Posłuchaj o naszych spostrzeżeniach i doświadczeniach z interesów z przyjaciółmi.
Michał Borkowski (firma Candilla): Współpracę z przyjaciółmi widzę jako podwójne zobowiązanie. Z jednej strony wobec klienta, a z drugiej wobec współpracownika, który jest jednocześnie przyjacielem. Trzeba dobrze rozważyć, co możemy zyskać, a co stracić w takim układzie.
Czy zakładać firmę z przyjacielem?
Jan Dołęga-Kozierowski (firma K Kwadrat): Ja osobiście nie założyłbym firmy z przyjacielem.
- Natomiast na pewno może się nawiązać przyjaźń, z osobą, z którą założysz firmę, będziesz na co dzień współpracował. Z Michałem najpierw byliśmy kolegami, poznaliśmy się na gruncie biznesowym, i dopiero po czasie, pracując razem, zaprzyjaźniliśmy się.
- Kiedy poszukuję partnerów biznesowych, podwykonawców z innych firm, to szukam najpierw wśród osób zaprzyjaźnionych, które dobrze znam. Dobry biznes opiera się na dobrych relacjach. Często dzieje się tak, że z czasem nasi podwykonawcy stają się naszymi przyjaciółmi, z którymi spędzamy wolny czas.
Greg Albrecht:
- Janek, z którym przyjaźnię się od lat, był gościem pierwszego odcinka Greg Albrecht Podcast – jeśli nie słuchaliście to zapraszam: https://albrechtpartners.com/jan-dolega-kozierowski-branza-eventowa/ To nie tylko ciekawy odcinek, ale też pierwszy, jaki nagraliśmy i właśnie Janek jako mój przyjaciel, wziął w nim udział. Zrobił to, mimo że nie było wiadomo, jak to się dalej potoczy.
Analiza ryzyka
Greg Albrecht:
- Z moich doświadczeń wynika, że jeśli mamy przeanalizowane ryzyka, wiemy, jakie zyski mogą przynieść potencjalne biznesy z przyjaciółmi, a jakie straty, to jest szansa powodzenie.
- Znam biznes założony przez dwóch przyjaciół, którzy już na samym początku przemyśleli zagrożenia, różne scenariusze niepowodzeń i zabezpieczyli się tak, by ich relacja, jaką obaj uważali za najważniejszą, była zabezpieczona.
- Ja z kolei współpracuję z moim przyjacielem Kubą. Od początku obaj wiemy, że najważniejsza jest nasza relacja, a nie wspólny biznes. Oczywiście łatwiej jest robić interesy z przyjaciółmi, gdy biznes jest tzw. side project, a nie głównym źródłem utrzymania. Wtedy ryzyko jest mniejsze. Moje doświadczenia z Kubą są bardzo dobre. Nawet interes, w którym straciliśmy sporo pieniędzy i dużo nerwów, wręcz nas wzmocnił.
Michał Borkowski:
- Bardzo ważnym elementem interesów z przyjaciółmi jest fakt czy, tak już to Greg powiedział, robimy wspólnie biznes dodatkowy, czy taki, od którego w przyszłości będzie zależało życie naszej rodziny. To jest wg mnie kluczowe dla powodzenia interesów z przyjaciółmi – nie powinny tu wchodzić w grę tak duże emocje, aż tak duża odpowiedzialność.
Otwarcie o oczekiwaniach
Greg Albrecht:
- Ważna jest komunikacja, dialog. Wykorzystajmy przyjaźń do tego, by otwarcie mówić o swoich oczekiwaniach, omawiać konkretne sytuacje tak, by nie nawarstwiały się niedopowiedzenia. Układanie relacji przyjacielskich bez wątpienia wymaga dużej dojrzałości.
Zatrudnianie przyjaciół i rodziny
Michał Borkowski:
- U mnie było zatrudnionych kilka osób z rodzin moich przyjaciół. Traktowałem to jako dobrą monetę – wiedziałam skąd ta osoba przychodzi, jaka jest, czego mogę się spodziewać. A to bardzo ważne. W mojej branży, czyli eventowej, te bliskie osoby się sprawdziły.
Greg Albrecht:
Ja także widzę, że jest wiele dobrze prosperujących firm rodzinnych czy założonych przez przyjaciół.
Czy zainwestowałbyś w firmę kogoś ze swojej rodziny?
Greg Albrecht:
- Gdybym ocenił, że firma, jaką zakłada ktoś z rodziny czy mój przyjaciel, ma dobre perspektywy, że biznes zadziała, to zainwestowałbym w nią. W takim wypadku etap sprawdzania, z jaką osobą mam do czynienia, można ominąć, a to dużo. Poza tym miałbym szansę pomóc rozwinąć biznes osobie, którą znam i lubię.
- Na koniec chciałem jeszcze dodać, że warto zaczynać od niedużych interesów, działań na mniejszą skalę. Wtedy można sprawdzić, czy się dogadujemy, czy nasza filozofia biznesu jest podobna, cele są wspólne. To pozwala na zmniejszenie ryzyka przy większych interesach z przyjaciółmi.
Chcesz otrzymywać bezpłatnie najciekawsze materiały, które pomogą Ci lepiej prowadzić biznes i optymalnie rozwijać karierę?
Zapisz się na www.gregalbrecht.io/klub, a co piątek znajdziesz w skrzynce garść inspirujących materiałów ze świata. Dołącz do tysięcy subskrybentów. W razie czego, zawsze możesz wypisać się jednym kliknięciem.
Szukasz wsparcia w prowadzeniu biznesu? Chcesz zostać partnerem podcastu? Poznaj Albrecht&Partners i umów się na rozmowę: www.albrechtpartners.com
