Listen to „#186 Wypalenie zawodowe szefa – diagnoza, przykłady, rozwiązania” on Spreaker.
Jako szef czujesz czasem zniechęcenie, irytację, coraz częściej odwlekasz zadania? To mogą być sygnały wypalenia zawodowego, które w kulturze „pogoni za sukcesem” dopada coraz większą liczbę osób.
Będąc w roli szefa trudno jest dopuścić myśl o wypaleniu zawodowym ze względu na poczucie odpowiedzialności, ambicję i chęć realizacji celów. Natomiast ignorowanie objawów może doprowadzić do osłabienia wyników, a w dłuższej perspektywie do znaczącego pogorszenia samopoczucia.
Spis treści
- Wypalenie zawodowe szefa
- Jak diagnozować wypalenie zawodowe?
- Jakie są typy wypalenia zawodowego?
- Osobiste doświadczenia z wypalenie zawodowym
- Sposoby radzenia sobie z wypaleniem zawodowym
Dziś o wypaleniu zawodowym szefa. Na początku chciałbym zastrzec, że nie jestem terapeutą, natomiast dzielę się swoimi doświadczeniami, obserwacjami, wynikami poszukiwań.
Wypalenie zawodowe szefa
- Wypalenie zawodowe osób kierujących firmami, zespołami jest specyficzne. Stojąc na czele, czujemy dużą odpowiedzialność i konieczność pchania spraw do przodu. Ciężko jest zejść z mostka kapitańskiego, poddać się, okazać słabość.
- Zarządzając zespołem, firmą, fundacją, mamy poczucie odpowiedzialności za ludzi, ich rodziny i ich przyszłość, trudniej jest więc przyznać się do tego, że u nas też może coś iść źle.
Jak zdiagnozować u siebie wypalenie zawodowe?
Są oficjalne metodologie do diagnoz, jednak według mnie lepiej działa zdrowy rozsądek. Jest kilka grup objawów, które są zazwyczaj związane z wypaleniem zawodowym.
- Poczucie przemęczenia
Kiedy czujemy zniechęcenie, brak energii, apatię to może być sygnał wypalenia zawodowego. Z własnego doświadczenia wiem, że to przemęczenie, przebodźcowanie przenosi się również na inne sfery życia. - Dystans do wykonywanych zadań
Kiedy szefa dopada wypalenie zawodowe, często ratuje się negatywizmem i cynizmem. Skłonność do narzekania, negowania, cynicznego oceniania np. decyzji „tych z góry” niekoniecznie musi być cechą tego szefa, ale może być właśnie efektem przemęczenia. Warto obserwować takie symptomy u siebie. Pomijam już nasze samopoczucie, ale takie negatywne podejście do pracy przenosi się także na ludzi w zespole. Jak oni się czują, kiedy szef jest cyniczny, negatywny w stosunku do organizacji, którą stara się napędzać? - Mniejsza efektywność działania
W mojej ocenie jest konsekwencją dwóch pierwszych objawów. Wydaje się być oczywiste, że kiedy jesteśmy przemęczeni, zniechęceni, patrzymy na nasze działania z dystansem, mamy negatywne nastawienie, to musimy się coraz bardziej zmuszać do działania. Jednocześnie coraz mniej nam się chce. I nasza efektywność w działaniu spada.
Typy wypalenia zawodowego
- Barry Farber określił w 1991 roku typy wypalenia zawodowego. To ciekawe, bo pokazuje różne konteksty, nie tylko stereotypowe, w których to wypalenie się pojawić. Przedstawię wszystkie trzy.
- 1 typ wypalenia zawodowego – zużycie
Nazywany jest wear out, czyli zużycie. To sytuacja, w której mamy bardzo duży poziom stresu, związany z wykonywanym zawodem, a jednocześnie niski poziom satysfakcji, brak poczucia spełnienia. Przez to nasze przemęczenie wzrasta, a tym samym jesteśmy zużywani przez nasze zadania. - 2 typ wypalenia zawodowego – klasyczne wypalenie szefa
Klasyczne wypalenie zawodowe jest konsekwencją tego, że pracujemy coraz ciężej, nie dbając o wyważenie i dobre określenie swoich celów zawodowych. Czyli to jest ciągłe pędzenie do przodu w poszukiwaniu nagrody, docenienia, efektu. Czasem wygląda to jak gonienie królika – wciąż biegniemy, a cel cały czas się oddala.
Sądzę, że wielu właścicieli firm, managerów, top managerów, szefów znajduje się w takiej sytuacji. Ich ambicja powoduje, że nagroda nieustannie się oddala. To jest klasyczne wypalenie zawodowe. - 3 typ wypalenia zawodowego szefa – brak wyzwań
Barry Farber nazywa to underchallenged, czyli wypalenie zawodowe będące konsekwencją braku wyzwań. Problem jest to, że praca jest dla nas mało wymagająca, daje za mało wyzwań, więc nas nie pobudza. Dodatkowo nie sprawia satysfakcji, nie ekscytuje.
Wypalenie zawodowe z mojego doświadczenia
- Nie chciałbym, żebyśmy myśleli o wypaleniu zawodowym, jak na przykład o depresji, która jest po pierwsze chorobą, po drugie ma charakter przewlekły. Moim zdaniem wypaleniem zawodowym można zarządzić dość łatwo, poradzić sobie z nim w miarę szybko, aczkolwiek może ono nawracać.
- Jeżeli chodzi o moje epizody, które miałem i wciąż miewam, to zazwyczaj są wtedy, kiedy bardzo dużo pracuję, intensywnie poszukuję tej bliżej nieokreślonej nagrody, satysfakcji. W moim przypadku chodzi o poczucie, że to co robię przynosi ludziom wartość, np. za pośrednictwem moich podcastów, mojej codziennej aktywności doradczej, coachingowej. To mnie bardzo cieszy i nakręca.
- Natomiast epizody zmęczenia, wypalenie zawodowego niewątpliwie się pojawiały, szczególnie, gdy prowadziłem agencję reklamową, czy pracowałem na etacie. Zdarzają się też takie chwile w tym, co robię teraz. Chociaż uważam, że to najwspanialsza rzecz, jaką chciałbym robić i robię. Gorsze momenty mam z powodu przepracowania.
Wypalenie czy przemęczenie
- Zaobserwowałem, że pracuję gorzej, czuje się gorzej, kiedy za dużo biorę sobie na głowę. Dlatego wprowadziłem zasadę maksimum trzech spotkań dziennie. Moi klienci robią różne żartobliwe komentarze, i mówią, że to jest po prostu niemożliwe, bo oni mają piętnaście spotkań dziennie.
- Ja uważam, że w mojej pracy, w której staram się komuś pomóc, muszę wejść w relację, zrozumieć, zaangażować się intelektualnie i emocjonalnie, trzy projekty dziennie to jest dużo. Kiedy zdarzało się, że tę liczbę przekraczałem, czułem pewną irytację na myśl o rozmowie z ludźmi. Przyznasz, że w mojej pracy, która polega głównie na rozmowach – czy w roli doradcy, mentora, coacha, czy w przypadku wspierania projektów inwestycyjnych, czy chociażby prowadzeniu podcastu, i rozmów z gośćmi – to może być dość poważna przeszkoda.
- Druga rzecz, którą obserwuję u mnie to jest prokrastynacja. Oceniam to jako epizod wypalenia zawodowego. To sytuacja, kiedy mam zadanie do wykonania, wiem, że tak naprawdę jest proste, ma sens, a i tak nie chce mi się go robić. Oceniam to jako symptom, że jestem po prostu przemęczony, a nie, że nagle przestałem lubić swoją pracę.
- Trzeci epizod to brak poczucia sensu. Jest dość ekstremalny i doprowadził mnie do epizodu depresyjnego. Miałem bardzo ciężkie symptomy, jak na wypalenie zawodowe, ocierały się raczej o depresję, włącznie z myślami nad sensem dalszego istnienia. To na szczęście miało miejsce piętnaście lat temu, więc dzisiaj mówię o tym, jak o zapomnianym śnie. Niemniej jednak to była konsekwencja pracy po 15 godzin na dobę, życia pod dużą presją. Nie regenerowałem się. I doszedłem do takiego punktu, w którym naprawdę odechciało mi się czegokolwiek, straciłem poczucie sensu. To była konsekwencja przepracowania.
Moje rady na wypalenie zawodowe
- Te rady będą dość proste. Niektórzy mogą je uznać wręcz za prostackie. Natomiast w moim przypadku działają.
Urlop 3 tygodnie - Odkąd zostałem przedsiębiorcą (w 2007 roku), to co najmniej raz w roku wyjeżdżam na 3 tygodnie urlopu. Dlaczego właśnie trzy? Z mojego doświadczenia widzę, że pierwszy tydzień jeszcze jestem mentalnie w pracy. Drugi – zaczynam się odklejać. W trzecim zaczynam żyć zupełnie inną tożsamością. I rzeczy, które pozostawiłem za sobą, wydają mi się niezwykle odległe. I to daje wspaniały dystans do tego, jak chcę to kształtować. Kiedy wracam, mogę poukładać sprawy na nowo. Jeżeli nie robię takich przerw, to bardzo często dochodzi do przesilenia.
- Kiedy czuję to przesilenie, to wiem, że muszę zadbać o zdobycie tego dystansu. Uważam, że nie można spojrzeć z perspektywy na kołowrotek, w którym się biegnie – jeżeli się z tego kołowrotka nie wyjdzie. Dla mnie to są trzy tygodnie urlopu. Dla Ciebie, to może jest jakieś inne działanie.
- Niemniej jednak, nie próbuj biec w kołowrotku i jednocześnie zastanawiać się, jak go przemodelować, bo według mnie, nie da się tego zrobić. Pewnie ktoś powie, że wszystko się da. Mnie to się nigdy nie udało. Rekomendacje, które słyszałem, są takie: „Wyjdź poza nawias. Spójrz z zewnątrz.” Wtedy emocje opadają i możemy bardziej racjonalnie podejść do sytuacji. Być może jak opadną te emocje, to rzeczy, które już nas wyjałowiły, znowu wydadzą się nam ciekawe.
Rozmowa z profesjonalistą - Bez wątpienia w moim życiu niezwykle dużą wartość jeżeli chodzi o radzenie sobie z kryzysami egzystencjalnymi, miała współpraca z osobami, które mogły mi służyć swoją perspektywą w sposób profesjonalny. Mam na myśli terapeutów oraz coachów.
- Jeżeli mówimy o wypaleniu zawodowym, które się przenosi w rejestry depresyjne, to na pewno lepiej pójść do profesjonalisty terapeuty. Jeżeli to jest kwestia przeprogramowania modelu pracy, i zniechęcenie związane z pracą, stylem działania – to wydaje mi się, że coach może być lepszym partnerem, ponieważ ma lepsze osadzenie w kontekście biznesowym. Przynajmniej ja miałem przyjemność z takimi pracować. Teraz sam w roli coacha pracuję z ludźmi będącymi w takich właśnie sytuacjach.
- O ile urlop to fizyczna odskocznia, o tyle rozmowa z profesjonalistą jest mentalną odskocznią. Ktoś potrafi zadając Ci dobre pytania, wyciągnąć Cię poza nawias pewnych schematów myślowych i tym samym pomóc znaleźć nową perspektywę.
Odcięcie się, czyli zmiana pracy
- Sposobem na wypalenie zawodowe szefa może tez być zmiana sposobu lub środowiska pracy. Zdarza się, że nasze środowisko wymusza styl działania, który dla nas jest niszczący. Wtedy warto sobie to uświadomić i zrezygnować. Ja miałem taki epizod w 2006 roku i zakończyłem go szczęśliwie w umiarkowanie dobrej kondycji psychicznej. Jednak zakończyłem go również rezygnując z pracy w firmie, w której wówczas pracowałem. Otworzyłem swoją firmę i zmieniłem zasady gry na takie, w których ja czułem się lepiej.
- Czasem zmianą jest po prostu sposób pracy. Zdarza nam się mieć nieaktualne, nieefektywne modele działania. Mierzymy swoją pracę miernikami sprzed 15 lat, kiedy byliśmy na innym stanowisku. Dzisiaj powinniśmy zmienić nasz sposób pracy. Ogólnie jestem zwolennikiem pracy: mniej, a mądrzej. I pracować inaczej. Jeżeli mamy chwile, w których jest nam bardzo ciężko z ludźmi, to może stwórzmy sytuację, by z tymi ludźmi przez jakiś czas nie mieć interakcji – np. weźmy urlop, zajmijmy się chwilowo innym projektem. To pozwoli nabrać dystansu i na nowo pokochać to, co się robiło do tej pory, albo zacząć coś nowego.
Tyle o moich epizodach, a także o radzeniu sobie z wypaleniem zawodowym. Nie twierdzę, że to jedynie słuszne metody, ale na pewno sprawdzone przeze mnie. Jeżeli masz swoje doświadczenia, metody radzenia sobie z wypalenie zawodowym, to napisz do mnie proszę.
Chcesz otrzymywać bezpłatnie najciekawsze materiały, które pomogą Ci lepiej prowadzić biznes i optymalnie rozwijać karierę?
Zapisz się na www.gregalbrecht.io/klub, a co piątek znajdziesz w skrzynce garść inspirujących materiałów ze świata. Dołącz do tysięcy subskrybentów. Zarządzaj skutecznie i osiągaj swoje cele.
Szukasz wsparcia w prowadzeniu biznesu? Chcesz zostać partnerem podcastu? Poznaj Albrecht&Partners i umów się na rozmowę.