Change language:

Wiesz co robić, to dlaczego tego nie robisz? Martyna Albrecht

Zasubskrybuj Greg Albrecht Podcast
YouTube
Spotify
Apple Podcasts

Wiesz co robić, ale wciąż nie działasz? Od lat powtarzasz, że zrobisz X, ale ciągle jesteś w tym samym miejscu? Studiujesz kolejne kursy, żeby przygotować się do działania, zamiast przetestować swoje pomysły w praktyce? Martyna Albrecht

O tym, jak przejść z etapu pomysłu do działania, przestać sabotować siebie i odzyskać sprawczość w życiu posłuchasz w tym odcinku podcastu. 

Martyna Albrecht – ICC coach, dzieli się swoimi doświadczeniami i podpowiada, jak zacząć i wytrwać w tym procesie, aby osiągnąć swoje cele.


Partnerzy Greg Albrecht Podcast:

Formeds – Odbierz 20% rabatu na suplementy formeds z kodem GREG20. Popraw swoją wydajność, formę i samopoczucie z pomocą wysokiej klasy polskich produktów ze 100% czystym składem, optymalnymi dawkami składników aktywnych i jakości potwierdzonej przez niezależne laboratoria.

👉 formeds.pl/greg

Wspierając naszych partnerów, wspierasz rozwój podcastu!


👉 Zrealizuj długo odkładane zmiany z Martyną

Spis treści:

00:00:00 : W odcinku

00:00:54 : Partnerzy podcastu: Formeds, Albrecht&Partners

00:02:32 : Dlaczego nic nie zmieniasz, mimo chęci zmiany?

00:05:59 : Jak przejść od planowania do działania?

00:06:12 : Czy na pewno wiesz, o czym marzysz i znasz swoje zasoby?

00:09:40 : Jak pozbyć się mętliku w głowie? Praca z coachem

00:13:11 : Testowanie pomysłów i zbieranie nowych danych

00:16:29 : Dlaczego kupujesz kolejne kursy, zamiast przejść do działania?

00:21:26 : Poznanie swoich słabych i mocnych stron

00:22:45 : Co tracisz, nie robiąc czegoś?

00:24:50 : Dlaczego nie teraz?

00:26:20 : Co zyskujesz, nie robiąc czegoś?

00:26:51 : Co Ci da osiągnięcie celu X? Rozbrajanie przekonań

00:30:13 : Na czym naprawdę Ci zależy?

00:33:34 : Czy coaching może komuś zaszkodzić?

00:38:46 : Zasoby i doświadczenie jako wsparcie w działaniu

00:39:41 : Ekologia decyzji życiowych

00:43:02 : Subuj GAP!

Transkrypcja:

(Transkrypcja jest generowana automatycznie, może zawierać drobne błędy)

Greg Albrecht: Dziś w Greg Albrecht Podcast moja wspólniczka, małżonka, a także coach ICC, Martyna Albrecht. Cześć. 

Martyna Albrecht: Cześć. 

Greg Albrecht: Pogadajmy dzisiaj o ludziach, którzy w sumie wiedzą co zrobić, ale z jakiegoś powodu tego nie robią, bo i w mojej praktyce mentoringowej i twojej praktyce coachingowej jest mnóstwo takich osób i każdy z nas takie osoby zna. I to są zarówno te osoby, co wydaje mi się, że wiedzą czego chcą, jak wszyscy Polacy, którzy są ekspertami w byciu mechanikami, lekarzami i politykami, ale też takie osoby, które na serio w swojej karierze zawodowej, nawet z dużym doświadczeniem, z jakiegoś powodu chcą coś zmienić i wracają do tego, że cały czas jednak są w tym samym miejscu i nic się nie zmienia. Dlaczego?

Martyna Albrecht: Właśnie tak mi się przypomniało takie zdanie, które kiedyś usłyszałam od swojego klienta, który powiedział, że dokładnie wiem, co chcę osiągnąć, ale właśnie się zorientowałem, że mija pięć, siedem lat, a ja jestem cały czas w tym samym miejscu i w zasadzie w ogóle się nie posunąłem do przodu. Więc tak, to jest częste wyzwanie i z czego to wynika, myślę, że to jest kwestia indywidualna, ale na pewno może tutaj pomóc coaching, więc to jest jakiś wspólny mianownik w większości tych wyzwań, myślę. Czyli nie przechodzenie z etapu pomysłu do działania, czasem sabotowanie siebie, czasem brak wiary we własne możliwości, sprawczość, mało dowodów czasem na tę sprawczość, bo tkwimy w jednym punkcie i gdzieś tam nie wystawiamy się właśnie na nowe sytuacje.

Greg Albrecht: A czasem iluzja tego, co chcemy osiągnąć, czyli fajnie by było być instruktorem nurkowania, ale tak naprawdę to jest tylko marzenie i to marzenie nam wystarcza do tego i ono pełni funkcję marzenia niespełnionego, a wcale nie jest celem.

Martyna Albrecht: Może tak być. Może być też jakby brak wiedzy na temat tego, co się wiąże z tym. Taka lekka abstrakcja, jeśli chodzi o to, co chcę osiągnąć. A fakty są takie, że im bardziej jest to konkretne, im więcej kroków, nawet takich teoretycznych wykonamy w tym kierunku, tym większe szanse są na to, że dojdziemy tam.

Greg Albrecht: No tak, czasem to jest tak, że po prostu trawa jest bardziej zielona u sąsiada, znamy to, a kiedy przechodzimy na drugą stronę, wcale nie jest tak łatwo. Dużo osób, z którymi pracowałem, mają na przykład lata doświadczeń jako prezesi dużych firm, ale są na etacie i myślą, to teraz jest czas założyć działalność, bo to takie jest fajne, to jest takie życie na własnych zasadach, wolność, brak tych wszystkich ram.

To, co się wydaje być tym super elementem, okazuje się potem czasem wyzwaniem. Więc dobrze jest też zważyć, czego się tak naprawdę chce, żeby albo tego marzenia się pozbyć, albo odłożyć je na półkę z napisem marzenia, ale wiedzieć, że to nie powinno nas frustrować, bo to nie jest nasz cel. tylko jakieś marzenie, jakaś uda, któregoś dnia zrobię to i to i to jest tylko taka gadka szmatka. Albo powiedzieć, dobra, rzeczywiście mam ten dyskomfort, żeby coś zmienić, więc zweryfikuję jak najbardziej ten dyskomfort w rzeczywistości, żeby zobaczyć, z czym to się je. Jak ktoś mówi, będę przedsiębiorcą, a nigdy w życiu nie sprzedał niczego, no to nie ma czego szukać. Także takie mam swoje myśli. Ciekaw jestem, jakie były odkrycia twoich klientów w tym zakresie. Jakie to były przykłady sytuacji lub proces, który zatem szedł od tego, że wiem co zrobić do o, zrobiłem coś.

Martyna Albrecht: Ja myślę, że często pierwszym krokiem, do którego w jakimś momencie dochodzimy w trakcie takiego procesu coachingowego jest to, że warto jest zrobić taki jakby research i porozmawiać z ludźmi, którzy są blisko tego tematu, który mnie interesuje. Czyli jak mogę zasięgnąć więcej informacji od osób, które wiedzą jak to jest, mają coś wspólnego bliżej z tym na przykład co ja chcę osiągnąć, czyli na przykład jak to jest prowadzić tę własną działalność. No i wtedy dzięki temu, że dowiadujemy się więcej, mamy więcej danych, to też jest ważna składowa do krystalizacji tej decyzji, za którymi później mogą iść jakieś kolejne kroki, jakieś działania.

Greg Albrecht: No w sumie sama miałeś takie doświadczenie, jak miałeś kiedyś pomysł, że zostaniesz projektantką wnętrz i zrobiłaś kurs i porozmawiałeś z projektantkami wnętrz i uznałeś, że jednak to nie jest dla ciebie, mimo to, że nadal design cię interesuje i dawałeś sobie radę z tymi projektami na etapie kursu, prawda. Czy to nie jest przykład tego, że jeżeli zamienimy marzenie w… jakąś próbę, to czasem odczarowujemy to marzenie po prostu.

Martyna Albrecht: Tak, ja to rzeczywiście zupełnie odczarowałam. Zdałam sobie sprawę, że jakby pójście dalej w tym kierunku byłoby jednak niezgodne z tym, czego ja potrzebuję w życiu i jak ja chcę pracować i co jest dla mnie ważne.

Greg Albrecht: A co konkretnie masz na myśli?

Martyna Albrecht: W tym przypadku to chodziło głównie o taką higienę pracy, o rozdzielenie życia zawodowego trochę od życia prywatnego, o to, żeby nie pracować w weekendy właśnie, żeby mieć czas dla rodziny, dla małych dzieci, które wtedy się gdzieś tam niedługo wcześniej pojawiły i wiedziałam, że za bardzo będę przenosić to do domu. Także trudno jest pracować tak, będąc jakby zaczynając to od początku, żeby nie pracować po nocach i i w weekendy, no i ta nieprzewidywalna chociaż w wielu sytuacji, ale faktycznie jakby cieszę się, że zrobiłam ten krok, bo gdzieś to zawsze mogłoby pozostawać w sferze jakiegoś niespełnionego marzenia, a ja w tym momencie jestem zupełnie z tym pogodzona, cieszę się, że zdobyłam tę wiedzę i nadal pozostaje w sferze hobby, ale takiego, o którym wiem więcej teraz niż wiedziałam wcześniej, ale nie mam żadnego żalu, poczucia, że coś mnie omija, że nie poszłam w to.

Greg Albrecht: Mhm. Co z twojej perspektywy, bo to się na pewno łączy też z twoimi doświadczeniami z klientami, było ważne w tym procesie, że a, jednak doszło do tej weryfikacji, czyli że przeniosłaś to ze sfery marzeń do sfery rzeczywistości, a nie byłaś tylko w tej iluzji i b, że jaki element był tym położeniem, postawieniem kropki nad i, że temat został zamknięty?

Martyna Albrecht: W moim przypadku wystarczyło zdobycie wielu danych na temat tego, jak faktycznie taka praca wygląda i ile czasu zajęłoby mi jeszcze znając siebie i swoje podejście, bo to jest jeszcze kwestia oczywiście indywidualna, że ja mam przywiązanie do szczegółów i dużą odpowiedzialność czuję. Więc myślę, że w moim przypadku byłoby to wiele lat takich, gdzie byłoby mi ciężko po prostu w tym zawodzie. Więc myślę, że ta znajomość siebie i wykonanie tego kroku na zasadzie wejścia w to na tyle, że spróbuję, zobaczę, jak ja się w tym odnajdę, no i nie odnalazłam się. Jakby nie odnalazłam się i ta wiedza mi ułatwiła po prostu przejście do kolejnego etapu i znalezienie czegoś innego.

Greg Albrecht: A dlaczego zdecydowałaś się zrobić ten kurs, czyli pójść za tym? Pytam o to, bo pewnie i twoi klienci, ale też z mojego doświadczenia, klienci często bardzo dużo czasu przekładają na samotne dywagowanie, zastanawianie się, jakby tworzenie scenariuszy, poszukiwanie idealnego scenariusza, ale nie zderzają go z rzeczywistością, czyli że mam z tyłu głowy, o mogę być pilotem, instruktorem narciarstwa, architektem, kimkolwiek, lata lecą, a ja cały czas na tym etapie, w swoim etacie wysyłam maile i to jest moja praca, a iluzorycznych scenariuszy jest milion, jest ich coraz więcej, szukam tego idealnego, I w związku z tym siedzę w tym samym punkcie cały czas. To jak to było u ciebie. Co spowodowało, że miałaś decyzję, że to zweryfikuję?

Martyna Albrecht: To, że to zweryfikuję, to ja myślę, że to były zasoby, które miałam, które mi pozwoliły bez jakiegoś większego ryzyka spróbować po prostu to zrobić. Czyli i przestrzeń, to w ogóle w trakcie pandemii, więc i gdzieś tam czas większy i no nie miałam żadnego, żadne specjalne ryzyko się z tym nie wiązało, żeby to zrobić, a miałam też taką lekkość w tym, że jeśli się w tym odnajdę, to fajnie pójdę w to, a jeśli… się nie odnajdę, to nie miałam takiej presji też na sobie. Myślę, że tutaj może istotniejszy mój przypadek byłby, w jakich okolicznościach zdecydowałam się wejść w coaching, jakby to był inny moment, kiedy faktycznie sama byłam dokładnie w takim momencie, w którym teraz często przychodzą do mnie klienci, czyli takiego mętliku, w którą stronę ja mam iść. Mam już ten kurs swój projektowania, ale czy ja naprawdę chcę to robić, czy ja naprawdę jestem gotowa i tyle teraz mojego czasu zabrać tak naprawdę rodzinie, żeby gdzieś tam w tym zbudować jakąś karierę, czy może jakieś inne opcje powinnam eksplorować. 

Wtedy właśnie pomogła mi praca z coachem, gdzie z tego mętliku zaczęło mi się to wszystko krystalizować z sesji na sesję i pamiętam dokładnie, że to był wręcz taki fizyczny, fizyczne uczucie, że te kotłujące się myśli, które dosłownie odczuwałam w sposób wręcz jakichś bólu głowy, zaczęły po prostu mijać z każdą tą sesją coraz bardziej i zaczęło wchodzić do mojej głowy jakby powietrze, luz. Pozbywałam się różnego rodzaju presji, które sobie przede wszystkim sama narzucałam. I w ramach tej pracy bardzo szybko mi się wykrystalizował kierunek i podjęłam się faktycznie tego, żeby w to wejść. Też z taką lekkością, że spróbować jak z tym będzie, no i w tym się bardzo odnalazłam, tak.

I tutaj jeszcze, dlaczego jestem teraz tu, gdzie jestem, to na pewno oprócz tego, że zdecydowałam się w to wejść i ta praca z coachem bardzo mi to pomogła i to wsparcie i to, że mam do tego potencjał, że mogłabym to robić i później to, jaki feedback dostałam na tym kursie, na którym byłam, czyli to, że jestem urodzonym coachem. To mnie bardzo wzmocniło, bo jakby spodziewałam się, że może być tak, że się mogę w tym odnaleźć. Wcale nie spodziewałam się, że ktoś mi powie, że jestem urodzona do tego. Więc było to jakby przewyższyło moje oczekiwania i było tą cegiełką, która mnie jeszcze bardziej zachęciła do tego, żeby totalnie w to iść.

Greg Albrecht: Czyli trochę doświadczyłaś sama coachingu?

Martyna Albrecht: Tak, dlatego w to jakby wierzę. Ale też to, że w coachingu elementem jest ta wiara coacha w możliwości coachee, że ty usłyszałaś ten feedback i on cię też jakby popchnął do tego, żeby ostatecznie wejść w ten temat. Myślę, że też wyzwaniem wielu osób jest to, że siedzą sobie z myślami same, i tych myśli jest bardzo dużo i trudno jest rzeczywiście uporządkować, ustrukturyzować, a widzimy wiele potencjałów, które mogą umykać, wiele szans, którymi chcielibyśmy się zająć i trochę nie doceniamy tego czasu, który marnujemy na zastanawianie się, bardzo go nie doceniamy, czasu, który marnujemy na zastanawianie się względem tego, jak mało potrzebujemy czasu, żeby zweryfikować pewne I jakby myślenie nam zajmuje 90%, a działanie 10% albo jeszcze mniej. A prawda jest taka, że jeżeli właściwie szybko będziemy rozładowywać naszą głowę z tych myśli, no to wtedy będzie ta większa duża lekkość. 

Greg Albrecht: Ja pamiętam moment, kiedy zawiesiłem, pamiętasz to dobrze, produkcję podcastu, bo zbudowały się w mojej głowie różne dziwne asocjacje związane z tym podcastem i problem ma charakter bardzo złożony. Jakbym opowiedział to w jednym zdaniu, to pewnie byłoby to daleko idące uproszczenie. Ale krótko mówiąc, miałem taki stan psychofizyczny, jak wiesz, że uważałem, że dalsza produkcja podcastu jest bez sensu i kojarzyłem, miałem same negatywne jakieś asocjacje z tym związane. I to była ta sama głowa, ten sam człowiek. Poszedłem do coacha i w sumie po tej jednej sesji uświadomiłem sobie po pierwsze, co było na początku, co dawało mi pozytywną energię w produkcji podcastu.

Po drugie, na co już nigdy nie chciałbym się zgodzić, na jakie asocjacje w mojej głowie i na jakie działania w ramach robienia tego podcastu, żeby chcieć go kontynuować i co nowego chciałbym dodać do tej mikstury, żeby wystartować na nowo. I to był podobny element tego, że bardzo długo to działo się w mojej głowie, a uważność tego procesu coachingowego i tej kontaktu z coachem mi pomogła w sumie bardzo szybko dojść do konkluzji i wrócić do tego punktu, gdzie jesteśmy dzisiaj, gdzie czuję pełno przekonań do tego, żeby go produkować.

Martyna Albrecht: Czyli jakby przeramowałeś w ogóle temat podcastu w swojej głowie.

Greg Albrecht: Dokładnie.

Martyna Albrecht: Zmieniłaś swoją percepcję tej samej de facto rzeczy.

Greg Albrecht: Dokładnie. Powiedzmy, że różnice są kosmetyczne, a przeramowanie, spojrzenie z perspektywy dało mi taką jasność, że wtedy przejście do działania, bo do tego zmierzam, przejście do działania jest zupełnie na innej fali, kiedy masz tę pewność do tego, żeby po prostu wejść w temat.

Martyna Albrecht: Robisz to z przekonaniem w tym momencie. Nagle wszystko się okazuje jasne, jak to robić. Tak, tak, to jest właśnie niesamowite. Tak jak powiedziałam o tym powietrzu, który nagle wchodzi i gdzieś tam wszystko się wydaje prostsze niż było wcześniej. Tak często jest. I tak pomyślałam właśnie o tym, że jak siedzisz z tymi swoimi myślami, ktoś siedzi z tymi swoimi myślami, to po prostu jest to niezbyt produktywne, bo te myśli się cały czas obijają od twojej własnej głowy.

Greg Albrecht: Nie ma nowych danych.

Martyna Albrecht: Nie ma nowych danych, dokładnie. A ktoś zadając jedno pytanie, które cię otwiera i pokazuje jakiś, czy tam wskazuje na jakiś inny aspekt, na jakąś inną stronę tej sytuacji, albo możliwość, że może istnieć inna strona tej sytuacji, naprawdę może bardzo wiele zmienić i zmienić tę percepcję bardzo szybko. A co za tym idzie i motywację do działania, i rezultaty.

Greg Albrecht: Wspomniałem wcześniej, bo myślimy o tych osobach, co wiedzą, co zrobić, ale tego nie robią z jakiegoś powodu. Takich osób jest pewnie mnóstwo i część z nich dlatego, że wiedzą w teorii, ale nie sprawdziły tego w praktyce. Są różne Są też takie osoby, które szukają tego idealnego momentu, tej idealnej formy.

Martyna Albrecht: Robią jeszcze jeden kurs na przykład.

Greg Albrecht: Dokładnie, taka kategoria osób, które dają najwięcej kasy wszystkim trenerom i twórcom treści wideo, treści PDF-ów, różnych poradników. To jest woda na młyn. Może jak kupię za 50 zł kolejny poradnik, to moje życie się zmieni. Oczywiście ono się w żaden sposób nie zmienia od zwiększania liczby poradników, nawet od oglądania kursów, no bo nie masz weryfikacji z prawdą.

Martyna Albrecht: I coraz trudniej z tej praktyki przechodzić tak naprawdę, jak jedną wiedzę przykrywasz drugą wiedzą. A z mojej perspektywy to jakby przyjrzeć się temu, to trochę jest tak, że ktoś czuje się bezpiecznie po prostu w sytuacji, kiedy się uczy i nie musi do tej praktyki przychodzić, bo to jest sytuacja wygodna w jakimś sensie, tak. Że teraz zapłacił, jakiś czas poświęca na to, żeby jakiś kolejny kurs zrobić, a trudniejsze jest jednak przejście do tego i wystawienie się na pewnego rodzaju dyskomfort, gdzie ja się zderzam z tą rzeczywistością, ale wtedy tak naprawdę się uczę i weryfikuję najwięcej.

Greg Albrecht: Mhm. Czyli kupowanie, robienie kursów to jest tak naprawdę udawanie.

Martyna Albrecht: Nie powiedziałabym, że ogólnie tak jest, ale wiem, że są tacy ludzie, którzy robią kursy za kursem, więc jakby gdzieś tam znalezieniem umiaru w tym i wyznaczenie sobie takiego etapu, w którym ja już przejdę do tej praktyki, chociaż spróbuję, jak to jest zastosować w praktyce, czy to ma sens, co mi to daje, bo to tak naprawdę ta strona praktyczna dopiero pokazuje, czego się nauczyłam, a nie robienie jednego za drugim, to takie uzależnienie od zdobywania nowej wiedzy, w co łatwo jest tak naprawdę popaść.

Greg Albrecht: Ja myślę, że to jest wymówka przed działaniem, czyli krótko mówiąc, masz wymówkę, że uczę się czegoś nowego, że się rozwijam, ale tak naprawdę jak zdobywasz czystą wiedzę, to się nie rozwijasz, bo dorośli ludzie, jak wiemy, Tylko zdobywanie wiedzy teoretycznej to jest 10% ich rozwoju, a 70% to jest nauka przez działanie. Zatem poprzez podejmowanie konkretnych, rzeczywistych akcji, prób robienia tego, co chcą robić. W związku z tym można powiedzieć, że kupowanie i branie udziału w kursach jest oszukiwaniem samego siebie i odwlekaniem momentu, kiedy przejdę do akcji i będę musiał stanąć twarzą w twarz z dyskomfortem czegoś nowego, z wyjściem z tej strefy komfortu tak zwanej. Albo poszerzeniem jej. No albo poszerzeniem jej, wyjściem na kolejny poziom.

Martyna Albrecht: Fajnie się skonfrontować w takich przypadkach z tym, że kupując ten kurs, to ja sobie trochę kupuję spokój na jeszcze jakiś okres. Ale to nie służy mi, tak, zazwyczaj. w dłuższej perspektywie. A jeszcze dodatkowo mnie często dużo kosztuje i gdzieś tam powoduje jakąś frustrację z tego tytułu, że już mam tyle tych kursów na koncie, a to w ogóle nie koresponduje z tym, jakie mam wyniki w tym, kim chcę gdzieś tam się stać.

Greg Albrecht: Dokładnie. Teoria versus praktyka. Jednocześnie powodów może być wiele. Czyli ta obawa przed konfrontacją z rzeczywistością, że może się okazać, o kurczę, ja jestem tak naprawdę w tym do niczego. O rety, nie mogę tego zrobić. I ten lęk może powodować wiele zachowań. Jedne, że ciągle siedzimy w kursach. Drugie, że szukamy idealnego rozwiązania up front. To jest kolejna w mojej ocenie fikcja. Czyli krótko mówiąc, zanim zacznę coś robić, to muszę mieć idealne rozwiązanie. To jest niemożliwe. Z tego względu, że dopóki nie zacznę czegoś robić, to nie mam pojęcia, jak to idealne rozwiązanie wygląda.

Martyna Albrecht: Tak, bo w teorii się nie dowiem tego. To tak samo jak w zasadzie trendy, które są w biznesie, czyli jakieś lean production, gdzie już bez sensu jest czekać na to, aż mój produkt będzie idealny i go będę mógł zaproponować i gdzieś tam wylaunchować, bo za chwilę moja konkurencja to zrobi i trzeba to testować i sprawdzać, co z tego wychodzi i ewentualnie to poprawiać. Więc na pewno nie w teorii, tylko właśnie w praktyce. Już teraz wiadomo, że to lepiej działa.

Greg Albrecht: No to wyobraźmy sobie, że dzisiaj nasz widz lub słuchacz jest taką osobą, która właśnie jest tej pułapce, albo idzie kurs za kursem, albo czeka na ten idealny moment, że jak już osiągnę to, to i to, to wtedy zacznę, otworzę swoją firmę, to wtedy zmienię stanowisko, to wtedy… pójdę się odchudzać, tak. Czyli jest ten idealny moment. Ten moment oczywiście możemy się sami łudzić i odkładać go. Jakie byś narzędzia czy praktyki poleciła komuś, kto jest w tym miejscu, żeby skrócić ten ból i zrobić krok w kierunku działania.

Martyna Albrecht: Pierwsza rzecz, która tutaj mi przychodzi do głowy, to jest to, że warto sobie uświadomić, że czasem mamy takie naturalne tendencje do działania w ten sposób, czyli właśnie do odwlekania, przechodzenia do działania i właśnie takie czucie się komfortowo w sytuacji, gdzie ja zdobywam tę nową wiedzę. I tutaj warto poznać siebie i dokonać takiego kroku jak zrobienie testu Gallupa na przykład, gdzie ja się dowiaduję, że mam na przykład, czyli uczenie się wysoko, czyli ja automatycznie będę chciał robić kolejne kursy. Mam bardzo dużą taką zachętę do tego, żeby tę nową wiedzę zdobywać, a niekoniecznie do właśnie przekuwania jej na praktykę. I często jest tak, że jak widzę to czarno na białym, że ja tak działam, ale to… w jakimś sensie jest dla mnie dobre, ale jakby zbyt intensywne działa już na moją niekorzyść. Więc to może być pierwszy krok do takiej świadomości siebie, bo osoby właśnie z takimi tendencjami jest duże prawdopodobieństwo, że będą to miały. I dostajesz tak naprawdę raport, gdzie masz czarno na białym napisane, że musisz to w jakimś stopniu dokalibrować, tak. Czyli gdzieś tam masz taką automatyczną tendencję, to możesz coś z tym zrobić, żeby to nie przykładać jakby tego do wszystkiego i działać w ten sposób cały czas.

A poza tym, co możesz zrobić, żeby przejść do działania. Ja myślę, że warto sobie odpowiedzieć na pytanie, takie znowu trochę skonfrontować się z rzeczywistością. Co ja tracę, nie robiąc tego. I jak zobaczymy, ile tego jest, plus co mogę zyskać robiąc to i zobaczymy taki bilans trochę zysków i kosztów, to to już może dla nas być motywujące na tyle, żeby zobaczyć, że przez na przykład ostatnie te 7 lat mogłem zyskać to i to i być na takim etapie, a jestem w miejscu i tracę z tego tytułu bardzo dużo.

Greg Albrecht: Chodzi o utracone korzyści, które są związane z odwlekaniem. Czyli często nam np. boimy się zainwestować pieniądze, bo myślimy, że je stracimy i w związku z tym trzymamy gotówkę na koncie, np. w międzyczasie jest inflacja 20%, straciliśmy 20% gotówki. A gdybyśmy jednak zainwestowali na tej giełdzie te 10 lat temu, to byśmy mieli plus 50% tej gotówki. Czyli krótko mówiąc, czasem mamy obawy związane z tym, co możemy stracić, ale nie doceniamy ile tracimy nie podejmując żadnej akcji.

Martyna Albrecht: Tak. Wydaje mi się, że to rzeczywiście jest jeden z takich mocnych przykładów, że nie doceniamy tego, jak dużo tracimy, tracąc czas, bo możemy być na etacie, możemy dostawać dobre, przyzwoite wynagrodzenie, możemy jednocześnie np. budować biznes, tak jak wielu klientów, z którymi ja pracuję i mieć fajną firmę, duże przychody, ale ciągle nie mamy czasu. I teraz decyzja jest taka, że możemy powiedzieć, ok, jak będę na emeryturze, to wtedy wydam te wszystkie pieniądze. Pytanie, czy będzie mi się chciało wtedy te pieniądze wydawać, jak będę na emeryturze.

Greg Albrecht: Jak będę mógł z nich korzystać, kiedy będę miał zupełnie inny poziom energii, inne priorytety. I co powoduje, że chcę odwlekać nagrodzenie się na przykład o kolejne 40 lat. I to jest to pytanie, które warto sobie zadać. Czyli dlaczego nie teraz? Ja zawsze sobie zadawałem to pytanie. I zawsze korzystałem z tego, że dlaczego nie teraz. Jak pierwszą firmę otworzyłem, to od razu pojechałem na urlop do Tanzanii i się jakoś tym specjalnie przejmowałem i bardzo się cieszę, bo mniejsze ryzyko. Dlaczego nie teraz. Myślę, że raczej z czasem próbujemy odkładać pewne rzeczy i później już nie ma tego właściwego momentu.

Martyna Albrecht: Tak, albo kiedy jak nie teraz? Co ja powiem sobie za 10 lat. Kiedy ja nadal będę w tym samym punkcie, a przez ten czas mogłem zrobić bardzo dużo. Co ja powiem moim dzieciom, że ja tego nigdy nie zrobiłam, jeśli ich na przykład chcę uczyć, żeby byli sprawczy w swoim życiu.

Greg Albrecht: Podejmowali ryzyko.

Tak. Czasem elementem tego jest też próg aspiracji. Czyli oczywiście mogą być sytuacje, w których ja po prostu nie chcę się rozwijać, bo nie czuję tej potrzeby, bo nie mam tego. Też Można mówić o sytuacjach, w których ktoś nie czuje, że da radę, ale jeżeli już wiesz, co chcesz mniej więcej, czyli masz ten punkt, w którym masz to poczucie, gdzie chcesz iść, no to nadal czegoś nie robisz. I to mi się też zdarza, że tak jak ty powiedziałeś na początku o kliencie, który powiedział, że kilka lat temu to… wymyślił, żeby to zrobić, to mam podobną sytuację i podobna sytuacja. Klient mówi, ja sobie w 2016 roku na kartce napisałem, żeby wprowadzić w firmie takie i takie rzeczy. Z jakiegoś powodu tego nadal nie zrobiłem. I co zyskuję dzięki temu, że tego nie robię.

Martyna Albrecht: Tak, to właśnie jest ważny element, jaka jest ta korzyść, taka, której sobie do końca nie uświadamiam, ale właśnie mam spokój. Na przykład mam więcej czasu, różne elementy. Jak nie podejmuję tego wysiłku, to jakby gdzieś tam mam tę korzyść wtórną tak zwaną do tego, że tego nie robię. Tylko, że to jest coś, co na dłuższą metę nie przykłada się na moje poczucie jakiejś szczęścia i satysfakcji z życia, tylko odwrotnie. Trochę tak jak z uzależnieniami gdzieś po co… po co gdzieś tam w czymś tkwimy. Jeszcze jedną rzecz chciałam powiedzieć, bo tutaj to, co powiedziałeś, to jest w dużej mierze kwestia po prostu motywacji, tak, że ja wiem to, ja teoretycznie wiem, ale tego nadal nie robię, czyli ewidentnie moja motywacja nie jest wystarczająco duża, żeby naprawdę się tego podjąć i przyjąć gdzieś koszt, który się z tym wiąże, czyli ten wysiłek, czas i tak dalej. I tutaj moim zdaniem dobrze często działa takie pytanie, Jak myślimy sobie o jakimś celu, który jest, ale nadal pozostaje teoretyczny, jak zadamy sobie pytanie, co mi to da. Czyli co mi to da.

To i to. Okej, ale pójdźmy poziom dalej. A to, jak osiągniesz to i to, co właśnie powiedziałeś, to co to tobie da. I możemy dojść do takiego poziomu, o który sami siebie nawet nie podejrzewamy, czy przechodząc te kilka… Okej, chodzi ci o to, że na przykład… Że to jest jakaś wyższa motywacja, coś, co gdzieś we mnie tkwi, do czego sam nawet bym do końca nie doszedł. I to jest ten moment, kiedy coś klika.

Greg Albrecht: Albo wyrzucamy pomysł do śmietnika.

Martyna Albrecht: Albo tak, bo może też się okazać, że nie, ale często jest tak, że dochodzimy do takiej głębszej motywacji, do tego, na czym mi tak naprawdę zależy. No i jeszcze jest ten element zaczynania start small, czyli nigdy nie będziesz gotowy, tak jak ty powiedziałeś, kiedy jak nie teraz, nie ma lepszego momentu, już teraz już wiele powstało na ten temat, nie wiem, i memów, i to już jakby jest wyświechtane, od dawna, ale zaczynanie tymi małymi krokami, czyli wyznaczenie sobie takich realistycznych celów, nie takich, które nas przerażają, tylko takie, które nas motywują, ale nadal są realistyczne.

Greg Albrecht: Tak, no bo to chodzi o to, jaki jest ten mój najbliższy możliwy cel, który da mi też dalszą motywację do działania, jeżeli go osiągnę, bo to też jest budowanie tej dźwigni motywacji i to ma znaczenie. Powiedziałeś o sprawdzeniu tej motywacji, czyli co mi to da, że powiedzmy Och, marzę o tym, żeby założyć firmę, bo co myślisz, że co mi to da. No nie wiem, wolność, że nie będą mi narzekać moi szefowie nad głową.

Martyna Albrecht: No i co da ci ta wolność.

Greg Albrecht: Ale czy to prawda. Po pierwsze, czy to jest prawda. Czyli krótko mówiąc, że będziesz wtedy niewolnikiem być może swoich klientów. Więc nadal to jest tylko może zupełnie inna sytuacja, ale przyjmując, że nawet zyskasz to, to co dzięki temu zyskasz, że ci nie będą udarać. Że na przykład będę mógł bardziej samodzielnie podejmować decyzje i może nagle się okazać, że jesteś w stanie w miejscu, w którym jesteś, zmienić swój sposób zachowania bez zmieniania miejsca.

Martyna Albrecht: Ale bo nawet możesz zmienić swój cel, żeby osiągnąć to, na czym tak naprawdę, jak się okazuje, tobie najbardziej zależy.

Greg Albrecht: Czyli na przykład mieć święty spokój.

Martyna Albrecht: Na przykład. I wcale nie musisz do tego mieć działalności, bo jak przy okazji możesz się przy zrobieniu researchu dowiedzieć, że to jest trochę mit i to jest inny rodzaj wolności, ale też dużo zobowiązań, wiadomo. Jakby to jest ten drugi kawałek. Ale też może się okazać, że możesz ten cel realizować w zupełnie innym inny sposób.

Greg Albrecht: Czyli celem, którym moim jest tak naprawdę mieć święty spokój, to jest zmienić szefa, a nie otworzyć firmy.

Martyna Albrecht: Na przykład. I wtedy dochodzimy do takich też głębszych warstw, gdzie ty możesz z kartką operować sobie na zasadzie, jakie mam te opcje i gdzieś tam po powierzchni patrzeć na to tak jakby trochę płytko, ale można wejść głębiej właśnie w procesie coachingowym, żeby się skontaktować z tym, Na czym mi tak naprawdę zależy. Co jest w moim życiu najbardziej potrzebne. Co jest dla mnie ważne. Czyli zyskać głęboką motywację.

Greg Albrecht: Mówimy o wartościach też po części.

Czasem to jest pochodna wartości. Mam takie dwie w tym kontekście refleksje. Pierwsza jest taka, że mówisz o tym, co ja zyskuję, robiąc coś, co niby mi szkodzi. I tu mam przykład bardzo wielu moich klientów, którzy w biznesie Zyskują poczucie kontroli, nie delegując. To jest bardzo typowy przykład i trzeba sobie wtedy odpowiedzieć czarno na białym, czy poczucie kontroli jest dla mnie tak ważne, że nadpisuje moje życie rodzinne, mój czas wolny, moją zdolność do zbudowania firmy, która może funkcjonować beze mnie. bo po prostu jestem tak uzależniony od bycia w centrum, bycia tą wieżą przesyłową wszystkich informacji i tak bardzo chcę mieć tę kontrolę, że sabotuję wzrost mojej firmy poprzez to, że nie oddaję tej decyzyjności, nie daję przestrzeni na to, żeby ktoś być może popełnił te błędy. To jest taki, myślę, punkt znaczący.

Martyna Albrecht: I tutaj właśnie zobaczenie też, dostrzeżenie różnych perspektyw tej sytuacji. Jak na przykład w tej sytuacji, kiedy nie delegujesz, tylko robisz ten micromanagement, to kwestia tego, jak to się przekłada tak naprawdę i na twoje relacje, na kwestię zaufania, czyli też jakby odklejenie się trochę od tej własnej perspektywy.

Greg Albrecht: No i ta motywacja na końcu, ona musi być rzeczywiście silna. rozłożona trochę na czynniki pierwsze. Czasem trzeba też skorzystać z tego, żeby ktoś wsadził ci ten palec w ranę, czyli że tak powiem, trzeba naprawdę poczuć ten ból dyskomfortu i zobaczyć jak bardzo źle będzie, jeżeli się nie zmienisz, jak bardzo ta sytuacja, w której jesteś jest zła. Jeżeli nadamy temu odpowiedni horyzont, to myślę, że można się przestraszyć i to też jest czasem dobra motywacja.

Martyna Albrecht: Można się przestraszyć, a można też się uśmieć czasem ze swojego własnego wyzwania i to też jest bardzo uwalniające. Ale generalnie jakby zmiana perspektywy już dużo wnosi.

Greg Albrecht: Co jeszcze przychodzi ci do głowy, jak wyobrażamy sobie osobę, która z jakiegoś powodu niby wie, co zrobić, ale tego nie robi. Powiedzieliśmy o paru takich kontekstach. Wspomnieliśmy na przykład o tym, że ta osoba tak naprawdę teoretyzuje, bo nie podjęła żadnego kroku. Mówiliśmy o tym, że może się bać tego, że po prostu… to nie wyjdzie i co ludzie powiedzą, albo jak ja się będę czuć, może się bać tej po prostu konfrontacji z rzeczywistością. Może tak naprawdę nie chcieć tego tak za bardzo, tylko udawać, a może obawiać się utraty tego sama.

Martyna Albrecht: Czyli taka fałszywa motywacja gdzieś tam za tym może stać, tak. Więc tak, przyjrzenie się tej motywacji, ale też temu, na ile ja sam czuję, że ja zasługuję na zrobienie tego. Czyli co ja myślę o sobie, jak ja mówię do siebie, na ile ja się sam wspieram w tym rozwoju tak naprawdę, w tym wychodzeniu właśnie i robieniu nowych rzeczy, wstawianiu się w nowych sytuacjach.

Greg Albrecht: Zastanowiłem się nad tym, takie trochę pytanie z czapy, ale powiązane z tym, o czym rozmawiamy. Czy uważasz, że coaching może komuś zaszkodzić. Można sobie uświadomić coś, co się przed sobą na przykład człowiek całe życie ukrywał, stanąć tym twarzą w twarz i powiedzieć sobie o rety, poznałem prawdę o sobie, będę musiał wszystko zmienić. Lepiej było nie iść na ten coaching i pozostać w tej słodkiej dezinformacji.

Martyna Albrecht: Ja się mogę wypowiadać tylko o takim jakby stricte coachingu, który ja uprawiam i który nie jest żadnego rodzaju manipulacją. Więc myślę, że taki coaching nie może nikomu zaszkodzić, dlatego że przede wszystkim nie jest to tak, że coach ci coś mówi, wtłacza do głowy, jak wygląda rzeczywistość. Tylko to ty sam dochodzisz do tych rzeczy, więc jeśli ty sam do tych wniosków na temat swojego życia dochodzisz, bo założenie jest takie, że to ty znasz swoje życie, ja jako coach, ja mogę ci naświetlić różne obszary, którym warto się przyjrzeć, zatrzymać, zachęcić do zatrzymania się przy jakichś kwestiach, zadać ci te pytania, czasem właśnie może w te… rany, ale tutaj to może nie do końca tak, no ale takie jakby stymulujące do myślenia pytania, ale to ty dochodzisz do tych wniosków, więc czasem one mogą być bolesne.

Na przykład wniosek dotyczący jakiegoś rodzaju korzyści, którą mam, nie robiąc czegoś, co wiem, że byłoby dla mnie dobre, tak. To może być trudne do zaakceptowania, że ja na przykład nie zakładam tej działalności, choć wiem, że to byłoby dobre dla mnie, uwolniłbym się od tej firmy, miałbym więcej tej wolności, realizowałbym swoje jakieś marzenie, wypuścił jakiś produkt, o którym od dawna myślę, ale nie robiąc tego mam ten spokój, tak. Bo mam wolne wieczora na przykład. Więc może być to w jakimś stopniu bolesne, ale nadal w znaczeniu rozwojowym.

Greg Albrecht: Trudno mi się z tobą nie zgodzić. Taki może z poziomu filozofii. Myślę, że każdy z nas musi dążyć do tego, czy warto, żeby dążył do poznania prawdy. Prawdy o sobie, prawdy o rzeczywistej sytuacji. odarcia się z jakichś tam iluzji i sposobów, w jakich sami siebie mamimy, próbując lepiej się poczuć sami sobie, ze sobą, sami w swojej skórze lepiej, czasem oszukując wobec rzeczywistości, wobec samych siebie, jak wygląda nasza rzeczywista sytuacja, gdzie jesteśmy słabi, gdzie po prostu nasza sytuacja być może jest beznadziejna i próbujemy zapakować się w zbroję, to jest dla mnie czasem taka metafora, jak wyobrażam sobie osobę, która ma duże na przykład problemy, nie wiem, z odżywianiem, ze zdrowiem, z zadbaniem jakby o swoje zdrowie i próbuje to zamarkować, kupując sobie bardzo drogą odzież i myśli, że wtedy ten problem zniknie, bo jak będę wyglądać dobrze, jak będę mieć dobre marki.

Martyna Albrecht: Pudrowanie trupa.

Greg Albrecht: Trochę pudrowanie trupa, no. I że w życiu czasem próbujemy tego trupa zapudrować, już nieważne, co myślą inni, bo to naprawdę ma żadne znaczenie. To jest ważne, jak my o sobie myślimy, czy możemy stanąć twarzą w twarz ze sobą i powiedzieć… co jest pod spodem, jaka jest prawda. I ten coaching jest narzędziem do poznania prawdy i nawet jeżeli ta prawda jest bolesna, to ona nas prowadzi do znalezienia kolejnego sensownego kroku, który będzie płynął z głębi, a nie z jakichś powierzchownych motywacji, jak co ludzie powiedzą, czy jak ja będę mógł oszukać samego siebie mówiąc o sobie. Więc rzeczywiście odpowiadając trochę też samemu na swoje własne pytanie, czy to może zaszkodzić, W długim terminie to nie zaszkodzi, w krótkim terminie może być źródłem nieprzyjemnych emocji.

Martyna Albrecht: W tym sensie podobnie jak terapia, tylko może nie aż tak głęboko na pewno, jeśli chodzi o jakieś wydarzenia z przyszłości. Myślę sobie też, że my się składamy z różnych kawałków i jednym z nich jest taki kawałek, o którym my sobie nie do końca, z którego my nie do końca sobie zdajemy sprawę. I inni też, bo tego nie pokazujemy. Ale mówiąc to i rozmawiając z kołczem, który właśnie ma ten radar, jest wyczulony na różne komunikaty od ciebie płynące, ktoś może po raz pierwszy w naszym życiu skłonić nas do tego, żeby się przyjrzeć temu kawałkowi.

Greg Albrecht: Ok, czyli że są jakieś sposoby myślenia i działania, które w nas istnieją, obserwator zewnętrzny tego nie widzi i my tego nie widzimy, chociaż tak postępujemy. Tak. I to jest coś, co może być dla nas ogromnym odkryciem, bo zobaczymy, że jest jakaś prawda o nas, jakiś sposób zachowania, który być może jest dla nas niekorzystny, ale robimy to w tajemnicy przed innymi, czy po prostu poza oczami innych, bo to jest w naszej głowie, Ale sami też tego nie zauważamy i to pytanie może nas naprowadzić do takiego odkrycia na zasadzie, o rety, wmawiam sobie, że jestem z natury grubokościsty i zawsze będę musiał być gruby. Tak. Na przykład. I jakby nikomu o tym nie mówiłem, sam tego nikomu nie powiedziałem, ale to jest jakaś moja prawda, którą mam z tyłu głowy i to już zawsze tak będzie musiało być.

Martyna Albrecht: Czasem to nawet na poziomie tożsamości gdzieś brzmi i na nas bardzo wpływa w wielu aspektach naszego życia.

Greg Albrecht: To jest rzeczywiście kolejny ciekawy aspekt do tego, żeby w tym przełamać takie momenty, które nas hamują. Coś jeszcze przychodzi ci do głowy, kiedy myślimy o stanięciu twarzą w twarz z rzeczywistością prawdy po to, żeby zrobić ten kolejny krok.

Martyna Albrecht: Myślę, że czasem sięgnięcia takie głębsze do naszych zasobów, czyli tego, gdzie już zrobiliśmy w naszym życiu jakieś kroki, dokonaliśmy czegoś, czego nie kojarzymy z tą sytuacją związaną z wyzwaniem, przed jakim stoimy teraz.

Greg Albrecht: Czyli nasze zasoby to dokonania, umiejętności, dowody na to, że potrafimy. Tak.

Martyna Albrecht: I to jest bardzo wzmacniające, jeśli sobie zdamy sprawę z tego, że to nie jest tak, że my nigdy w ten sposób nie postąpiliśmy, nigdy się nie wykazaliśmy jakąś cechą, która teraz jest wymagana do tego, żeby zrobić kolejny krok w mojej obecnej sytuacji. To myślę, że jest też ten element, taka cegiełka do tej sprawczości, czyli do osiągnięcia tego celu. Że damy radę. Tak.

Greg Albrecht: Mam jeszcze jeden element, którego pewnie nie poruszyliśmy, którym się pojawia jako taki uzupełniający. On się trochę pojawił, ale że jak analizujemy scenariusze, to rzeczywiście często patrzymy wycinkowo.

To jest takie bardzo naiwne. Czyli myślę sobie, chcę osiągnąć jakiś czas w maratonie. Czyli powiedzmy, że w moim hobby chcę osiągnąć jakiś cel. I jakby piszę sobie plan, który obejmuje punkty dojścia do tego, ale muszę rozumieć, jak to wygląda, jeżeli chodzi o ekosystem innych obszarów, o taką higienę tego, ułożenia w innych obszarach, ekologię tego, jak to się przekłada na życie zawodowe, na życie osobiste, na rodzinę i tak dalej. I że tak samo z celami zawodowymi czasem myślimy sobie o tym, czy wybrać rolę X, rolę Y, założenie firmy, ryzyko inwestycyjne, sprzedać firmę lub jej nie sprzedać w kategorii tylko zdobywania punktów w postaci złotówek w biznesie, a nie rozumiemy czasem, i to nam bardzo pomaga, to jest też doświadczenie mojej pracy mentoringowej z moimi klientami, którzy na przykład firmę sprzedawali, pokazanie im tego w szerszym ujęciu, czyli jak sytuacja, w której jesteś teraz, pracując i budując firmę x lat, mając takie ryzyko na głowie i taki styl życia, który w ten sposób się przekłada na twoją długowieczność, na twoje zdrowie, na twój czas spędzany z rodziną, na nerwy, które generujesz dla całego tego właśnie ekosystemu swojego, w którym funkcjonujesz.

Czy warto jest podejmować decyzję dotyczącą kolejnego kroku w biznesie w oderwaniu od tego kosztu, który ponosisz w innych sferach życia. Myślę, że za mało uwagi temu przykładamy standardowo, robiąc taką analizę na zasadzie, ok, podejmę się nowego wyzwania zawodowego, hola do przodu. Może jak jesteś dwudziestoletnim singlem czy singielką, bez zobowiązań, bez rodziny, bez ryzyk, z dobrym zdrowiem i generalnie Twój organizm przyjmie wszystko, to jest świetna decyzja, ale kiedy budujemy sobie to życie, które jest bardziej złożone, to musimy o tę ekologię zadbać w szerszym ujęciu. I myślę, że tutaj też coaching i taka praca z kimś pozwala nam wyjść z tego pudełka pod tytułem moje pudełko z pracą zawodową i ono w ogóle się nie styka z innymi pudełkami.

Martyna Albrecht: Myślę, że w procesie coachingowym tak naprawdę od początku dobierzemy pod uwagę, bo już przy ustaleniu tego celu zwracamy uwagę na to, na ile ten cel też przekłada się na innych, na ile on jest właśnie taki ekologiczny.

Greg Albrecht: Super. Mam wrażenie, że pokryliśmy ten temat w zasadzie w stu procentach. Czy chciałbyś coś jeszcze dodać, czy powiedzieć, gdzie i jak powinni się z tobą ludzie kontaktować, czy jest jakiś jeszcze myśl na końcu, która ci się pojawia, to powiedz.

Martyna Albrecht: Myślę, że można mnie znaleźć na LinkedInie, więc to jest główne miejsce. I co, dziękuję Ci bardzo za tę rozmowę.

Udostępnij:
Podcast

Poznaj wiodący podcast dla przedsiębiorców i zarządzających biznesem. Posłuchaj przedsiębiorców, którzy zbudowali biznes od zera. Znajdź odpowiedzi na wyzwania, które trapią liderów – niezależnie od branży.

Newsletter

Zainwestuj 5 minut w tygodniu, by osiągać więcej.

Dołącz bezpłatnie do tysięcy przedsiębiorców i zarządzających biznesem w społeczności Business Unlimited.

Zobacz także