Wdzięczność – co daje i jak ją kultywować? – opis odcinka:
Co możesz zyskać, kultywując poczucie wdzięczności (ang. „gratitude”) przez 5 minut dziennie?
Lepsze samopoczucie, relacje i… trwałe zmiany w mózgu. Brzmi intrygująco i nieprawdopodobnie? W pełni to rozumiem, dlatego warto posłuchać.
To żadna filozofia czy ideologia, ale proste zasady bazujące na psychologii i potwierdzone badaniami. Posłuchaj moich doświadczeń i czysto racjonalnego uzasadnienia.
Czy warto? Jak praktykować wdzięczność? Jakie korzyści odniesiesz z perspektywy lidera?
O tym w krótkim 147. odcinku #GregAlbrechtPodcast – podcastu dla doświadczonych przedsiębiorców i liderów biznesu.
Wdzięczność – co daje i jak ją kultywować?
Czy szukasz sposobu na to, żeby poprawić swoje samopoczucie? Wzmocnić relacje z innymi i być bardziej skutecznym jako lider? Odpowiedzią na te problemy, może być… Uwaga! Wdzięczność. Jak rozumiemy wdzięczność? Jakie niesie ze sobą korzyści i jak ją kultywować? O tym, w tym odcinku. Zapraszam!
Cześć! Z tej strony Greg Albrecht. Witam Cię w kolejnym odcinku mojego podcastu. Dzisiaj jest odcinek specjalny. Dlatego, że nagrywam go z intencją publikacji na przełomie 2020/2021 roku. Tym samym – w bardzo specyficznym czasie. Po trudnym dla wielu osób roku, a równocześnie w momencie kiedy już nie chcemy myśleć o jakichś rozwiązaniach bardzo dalekosiężnych, ale raczej chcielibyśmy coś łatwego, zwiewnego, lekkiego. Równocześnie coś, co mogłoby nas wnieść w lepszą energię. W kontekście tego nowego roku. Żeby to było coś przydatnego, ale równocześnie niezbyt ciężkiego.
Zacznijmy od początku
Zacząłem się zastanawiać, jaki to może być temat. Jak zastanawiałem się nad tym, co może być dla Ciebie ciekawe, to pomyślałem jak bardzo jestem Tobie i wszystkim słuchaczom i gościom, i klientom, i partnerom biznesowym – wdzięczny za to, co się wydarzyło w tym roku, który nie był typowy. Równocześnie przyniósł zawsze jakieś nowe doświadczenia, za które jestem bardzo wdzięczny. Na kanwie tych rozmyślań, uświadomiłem sobie: „Ha! A może temat wdzięczności, to jest właśnie temat, który może być ciekawy.”, bo widzę dużo benefitów. Myślę, że to jest rzecz niespecjalnie wyeksploatowana, a równocześnie może to być coś, co może podnieść jakość życia lidera na inny poziom. Nie tylko w kontekście własnego samopoczucia, ale też w kontekście pracy z innymi. Dlatego zastanawiam się nad tym, jak i dlaczego kultywować wdzięczność. I o tym dzisiaj postaram się bardzo szybko opowiedzieć.
Może pierwsza rzecz – co to jest wdzięczność? Jakie to jest uczucie? Potem opowiem jak ją kultywować. Co to jest za uczucie? Po pierwsze, myślę sobie, że ona jako myśl, jako coś, co się dzieje, oznacza – jestem komuś wdzięczny. Co implikuje dwa bardzo fajne elementy. Pierwszy jest taki, że jeżeli jestem komuś za coś wdzięczny, nieważne, czy to jest jakiś człowiek, czy byt, czy Bóg, czy w cokolwiek wierzymy – dostarcza nam jakąś wartość. To automatycznie myślimy: „Aha. Dobrze. Jest ktoś, kto o mnie dba.”, co naturalnie poprawia nasze samopoczucie. Myślimy: „No nie jesteśmy sami. Jest ktoś, kto o nas dba. Jest coś, co o nas dba.” Tym samym, czujemy się po prostu dużo lepiej. Po drugie, co więcej, kiedy wyrażamy wdzięczność, to automatycznie dajemy sobie prawo do powiedzenia: „Hej! Jest dobrze.”, bo trudno być wdzięcznym za coś, co jest złe. Tym samym myślimy: „Jest dobrze.”, co także poprawia nasz nastrój, i co buduje bardzo pozytywną energię. Także z tej perspektywy takie dwa myślę triki psychologiczne, które wdzięczność bardzo fajnie buduje, i które wykorzystuje do tego, żeby po prostu poczuć się lepiej.
Co daje nam wdzięczność?
Co takiego daje wdzięczność? Znalazłem takich pięć punktów. Po pierwsze, że ciekawie zmienia optykę. Jeżeli czujesz wdzięczność, i to też się mówi w wielu kursach medytacyjnych – to równocześnie nie możesz być ani zły, ani specjalnie smutny, bo to uczucie wdzięczności, to poczucie, że fajnie, że coś jest. Doceniam, że coś jest. Automatycznie blokuję takie uczucie jak złość, czy smutek. Może to być fajny hak, na sytuację, w której rzeczywiście czujemy się źle. Zastanowimy się wtedy nad tym, kto przynosi nam coś dobrego w życiu. Z czego możemy się cieszyć. Automatycznie możemy poprawić swój nastrój.
Druga kwestia, a propos wdzięczności. Niewątpliwie bycie wdzięcznym pomaga w relacjach Jeżeli myślimy o kimś dobrze, myślimy o kimś, jako o kimś, kto dostarcza nam coś dobrego – to automatycznie zmienia się nasze nastawienie. Nasze takie cechy być może, czy styl myślenia, jak sceptycyzm, jak nieufność, jak wątpliwość w relacji – automatycznie są obalone, kiedy jesteśmy komuś za coś wdzięczni. Ta wdzięczność jest takim pozytywnym uczuciem, które zmiękczy naszą relację z drugim człowiekiem. To może mieć konkretne zastosowanie praktyczne w biznesie, czy w relacji z trudnym klientem, któremu będziemy jednak wdzięczni za to, że nas wybrał, że nam zaufał, że realizujemy razem projekty. Czy z człowiekiem w naszym zespole, któremu jesteśmy wdzięczni, że włożył tyle czasu, w pracę dla nas. Nawet jeżeli w danym momencie zrobił coś, co nam nie odpowiada, to nadal mamy fajny kapitał do tego, żeby zmiękczyć relacje i łatwiej poradzić sobie w trudnej sytuacji.
Po trzecie – myślę, że wdzięczność też jest ciekawą rzeczą. Jak obserwujemy poziom szczęścia w miejscach, które wydawałoby nam się… Są raczej trudne do życia. Na przykład obserwujemy mieszkańców Ameryki Środkowej, w jakimś biednym kraju. U nich indeks szczęścia jest bardzo wysoki. Zastanawiamy się dlaczego tak jest. Myślę, że dlatego, że… I tak badania też potwierdzają, że to dlatego, że nie ma dużego kontrastu. Nie ma przerysowanego poziomu aspiracji. Jest jakiś sensowny poziom odniesienia i w tej sytuacji nie widząc tego, czego nie mamy, nie koncentrując się na tym, czego nie mamy, co mają inni – osiągamy dużo wyższy poziom szczęścia. Tym samym będąc wdzięczni za to, co mamy, budujemy fajną perspektywę, która może ostudzić nasze czasem destruktywne zapały. Nie chcę mówić, że ambicja jest czymś, co jest złe. Myślę, że jest super. Napędza nas do kreowania, ale w przypadku liderów, którym z nami wielu. I, z którymi pracuję na co dzień, więc rozmawiam każdego dnia z osobami, które są bardzo ambitne – widzę, że często w tej roli, raczej zamiast dodatkowego węgla do tego pieca ambicji, lepiej zgasić trochę tego. I docenić to, co się ma. Przestać samego siebie, samą siebie, czy swoje otoczenie – dociskać. Poszukiwać czegoś więcej za wszelką cenę. Czasem lepiej spojrzeć na to, co mamy. Mówi się też „Spojrzeć w dół”, czyli na osoby, które czegoś nie mają. Żeby zobaczyć kontrast i zobaczyć to, co my mamy i pomyśleć: „Tak. Jestem wdzięczny za to, co mam. Mam dach nad głową, mam jedzenie w lodówce. Mam zdrowie. Czego więcej mi trzeba?” To pozwoli też ostudzić nasze niepotrzebne zapędy, które mogą być destruktywne. W długim terminie wcale nie przynieść nam więcej szczęścia, niż to co mamy teraz.
Czwarta kwestia. Niewątpliwie wdzięczność, to też jest takie coś, co uspakaja. Czyli jeżeli te nerwy są rozkołatane, jeżeli ta sytuacja nasza jest trudna, i chcemy poszukać czegoś więcej w naszym codziennym życiu. I staramy się znaleźć jakiś punkt odniesienia – to poczucie wdzięczności, czyli spojrzenie na to, co mam, i skupienie się na jakiejś konkretnej rzeczy, za którą jestem wdzięczny. Na przykład za to, że fajnie, że mam nie wiem… koszulkę na półce, którą mogę założyć i ona jest czysta. I to jest prosta rzecz, która naprawdę może być świetna. Albo, że mam jednak człowieka, do którego mogę się odezwać. Jestem bardzo wdzięczny za to, że mogę z kimś porozmawiać. Automatycznie mój poziom napięcia, który możemy mieć po tych doświadczeniach tego roku, ale zawsze w roli liderów, w bardzo wysokim rejestrze – może nam pomóc się bardzo uspokoić. Ten spokój płynący z wdzięczności, z tego poczucia szczęścia. Z tego, że coś już jest, że jest okej, że ktoś o nas dba – to jest niesamowita rzecz.
Automatycznie przejdę do punktu piątego. Po prostu ta wdzięczność może działać trochę jak narkotyk. To jest super uczucie. Ja bardzo lubię wyrażać wdzięczność. Choć nie było to moim naturalnym trybem. Zawsze raczej widziałem dziurę w całym. Pamiętam, że jak pierwszy raz pracowałem jako manager – bardzo przepraszam teraz wszystkich moich kolegów i koleżanki z zespołu, którzy mieli tę wątpliwą przyjemność wiele lat temu, być w moim zespole. Dlatego, że byłem wyłącznie skoncentrowany na szukaniu dziury w całym. W ogóle nie doceniałem tego, co było dostarczane i tego zaangażowania. Nie byłem wdzięczny, no i konsekwencja była taka, że ani nie przynosiło mi to korzyści, bo ludzie nie byli zmotywowani, ani szczęśliwi. I mnie po prostu nie lubili, po ludzku. Równocześnie dla mnie to wcale nie było w długim terminie opłacalne, bo cały czas podnosiłem poprzeczkę. Ta wdzięczność, to też super uczucie, które fajnie działa.
Budowanie wdzięczności
No dobra, no to jakie są sposoby budowania wdzięczności? Kiedy już wiemy, że to jest opłacalna optyka. Pomaga w relacjach, studzi zapały. Uspokaja. Jest to fajne uczucie. Co zrobić, żeby zbudować nawyk wdzięczności, bo nie jest to rzecz, która jest dla nas łatwa. Możemy często poszukiwać właśnie tematów do udoskonalenia też. Za to nam, lub sobie płacimy jako managerowie, że szukamy udoskonaleń. Wdzięczność jest i jest potęgą. Może to być lepsza droga do tego, żeby odnajdować rozwiązania.
Pierwsza rzecz, jest to poziom osobisty. Czyli na poziomie osobistym dobrze zbudować jeden rytuał, który pozwoli nam znaleźć miejsce w ciągu dnia, na to, żeby poczuć, że naprawdę jest dobrze, że jest fajnie. Tu mogę się odnieść co najmniej do trzech różnych rytuałów. Dwa z nich opisałem we wcześniejszych odcinkach podcastu. Nie będę się tutaj powtarzał. W jednym z nich jest poranne notowanie. Czyli morning journaling. Bardzo dobry moment rano, żeby notując po przebudzeniu – zapisać po prostu, za co jesteś wdzięczny. Coś małego i coś dużego. Coś banalnego i coś wielkiego. Za to, że mama Cię urodziła możesz być wdzięczny. Możesz być też wdzięczny za to, że masz właśnie ciepłe skarpetki, albo możesz napić się herbaty. Rano, jak zapiszesz to każdego dnia – są fajne badania Uniwersytetu Berkeley, które potwierdzają, że taki rytuał powtarzany w czasie, na przestrzeni miesięcy – zmienia trwale mózg. Czyli na poziomie badania mózgu, możesz zobaczyć różnicę w budowie Twojego mózgu. Tak się zmienia Twoje nastawienie. To ma odzwierciedlenie nawet w budowie mózgu.
Druga metoda, to podobna rzecz. Tu bez notowania, ale też świetna przestrzeń. Różne techniki medytacyjne. O tym też pisałem artykuł, który jest na gregalbrecht.io/medytacja, ale też nagrałem o tym podcast. Medytacja – coś, co świetnie pomaga zbudować przestrzeń w głowie. Nie myśleć o niczym i wzmocnić w sobie takie uczucie wdzięczności. Ja medytuję z aplikacją Head Space. Wróciłem do niej. Uważam, że jest bardzo fajna, więc polecam spróbować.
Trzecia metoda, to metoda, o której nie pisałem, ale która też jest ciekawa. Możesz wpisać sobie taki rytuał Tony’ego Robbinsa, który się nazywa priming. Czyli taki rytuał na początek dnia. On tam też wspomina o swoim sposobie przeznaczania czasu, codziennie rano – na wyrażenie wdzięczności.
Czyli ten jeden poziom, to jest poziom osobisty. Drugi poziom, kiedy już wewnętrznie wyćwiczymy w sobie to dobre samopoczucie, żeby móc samemu czuć się pełni tego docenienia tego co mamy. Tego szczęścia z tego, że inni nam pomagają, że los nam sprzyja, że tak naprawdę mamy dobrze, bo łatwo nam było nawet w tym roku często myśleć, że mamy źle. I patrzeć na tę pustą część szklanki. To druga kwestia, to jest kwestia w relacji z innymi. To jest myślę w kontekście leadership’u. Tutaj jest naprawdę niezwykła dźwignia. Jak wywołać wdzięczność w interakcji z innymi ludźmi, z pracownikami, ze wspólnikami, z klientami? Metodą na wywołanie wdzięczności jest, uwaga – dziękowanie innym. Docenianie innych. Dlaczego? Dlatego, że kiedy wypowiadamy podziękowanie dla kogoś innego, automatycznie w głowie utwierdzamy się w tym, że mamy powód do wdzięczności za to, że ktoś nas wspiera.
Teraz bardzo wielu szefów ma tendencję do raczej wyrażania odruchu korekcyjnego, lub w ogóle niekomentowania działań ludzi, bo przyjmują je za pewnik. Płacę, oczekuję. Tymczasem ten moment docenienia i stworzenie tego nawyku doceniania, to jest wygrana na wszystkich frontach. Nie tylko automatycznie budujesz większe zaangażowanie po drugiej stronie, bo człowiek czuje się zauważony, czuje się potrzebny. I widzi, że obserwujesz te rzecz, które robi dobrze – co jest oczywistym narzędziem managerskim, ale także buduje to Twoje dobre samopoczucie, bo jeżeli każdego dnia powtarzasz ludziom, co jest nie tak, to sam za chwilę czujesz się nie tak. Jeżeli skupiasz się na tym, co jest dobre, to automatycznie czujesz się dobrze.
Podsumowanie
To są banalne, psychologiczne triki, które jednak po prostu działają, więc dlaczego ich nie wykorzystywać? Myślę, że warto i do tego Cię zachęcam. Do tego zachęcam Cię, żeby kolejny rok, lub kolejny miesiąc, lub kolejny dzień – w zależności od tego, kiedy słuchasz tego odcinka, bo mam nadzieję, że będzie uniwersalny na długo. Jesteś liderem, chcesz się czuć lepiej, chcesz lepiej wpływać na innych, i nie chcesz ciągle żyć w poczuciu niedosytu – to mam na to fajne rozwiązanie. Nie chcę powiedzieć, że to jest uniwersalna recepta na wszystkie problemy, bo oczywiście tak nie jest. Dla mnie działa, więc polecam. Bądź świadomy, w kultywowaniu wdzięczności. Dzisiaj podziękuj paru osobom, za to, co dla Ciebie zrobiły. Za to, że są w Twoim otoczeniu. Podziękuj ludziom ze swojego zespołu. Za ciężkie zaangażowanie. Głęboko, od serca. Za konkretne rzeczy. I też pomyśl o rzeczach, za które osobiście jesteś wdzięczny. Pomyśl jak Twoje życie jest wspaniałe. Jeżeli słuchasz tego podcastu, to zakładam, że jednak jesteś w tej grupie osób, które są dużymi szczęśliwcami. Żyją jednak w pokoju, w bezpieczeństwie. Mają dach nad głową, mają co jeść. I mają czas na to, żeby słuchać podcastów, więc cieszę się z tego też, że tak jest. Gratuluję. Życzę wszystkiego dobrego. Dzięki serdeczne za wysłuchanie tego odcinka. I dużo powodzenia w nowym roku.
Tymczasem tyle w tym krótkim odcinku. Jeżeli temat Ci się spodobał i uważasz, że warto wyrazić wdzięczność dla mnie i podzielić się tym odcinkiem z innymi, to będę Ci za to wdzięczny. Tymczasem zachęcam Cię też, po pierwsze, zasubskrybuj w tym momencie ten podcast, żeby nie przegapić żadnego kolejnego odcinka. Szykuję nowe rzeczy, które mam nadzieję, że Cię super zaciekawią. Także bardzo konkretne tematy. Bardziej narzędziowe. Po drugie, jeżeli podoba Ci się ten odcinek, to też tam, gdzie możesz – oceń ten podcast. Skomentuj, nieważne czy to jest YouTube, czy Spotify, czy ApplePodcast, czy w ogóle podcast, czy gdziekolwiek słuchasz. Wszędzie jedna z tych funkcji jest dostępna.
Jeśli chcesz być bliżej, mieć wpływ na ten podcast, być częścią społeczności słuchaczy i czytelników mojego biuletynu, to zachęcam Cię na gregalbrecht.io/klub. Po prostu dołącz tam. To nic nie kosztuje. Wystarczy podać maila na gregalbrecht.io/klub. I zostaniesz częścią klubu. Zobaczysz czego się możesz po nim spodziewać. Mam nadzieję, że zostaniemy w kontakcie na dłużej.
Jeżeli jakieś tematy w nowej rzeczywistości, w nowym roku, wymagają wsparcia z zewnątrz, spojrzenia na Twój biznes z zewnątrz, dopracowania planu pracy nad tematem Twojego zespołu – to też zawsze zapraszam. Możesz skontaktować się ze mną i chętnie pomogę. Dzięki Ci bardzo za wysłuchanie tego odcinka. Wszystkiego dobrego i do usłyszenia już za tydzień.